Cześć! Jestem Kaśka i mam mały problem. Hmmm, nie wiem, jak to ująć w słowach, nie chcę się też rozpisywać i pisać szczegółowo. Mam nadzieję, że jakoś mi pomożecie albo mi jakoś poradzicie. Mam chłopaka, rok ode mnie starszego, którego bardzo kocham. Tak mi się wydaje. Ufam mu w 100%. Nigdy nie sprawdzam jego fejsa, telefonu itp. Nigdy, no niekoniecznie – do teraz. Ostatnio, gdy Paweł był w łazience, dostał smsa. A ma ustawione tak, że początek treści wyświetla mu się na ekranie. No i zobaczyłam taką wiadomość od niezapisanego numeru: „Mam na Ciebie ochotę…”. Oczywiście nie otworzyłam smsa, bo nie znam hasła do komórki. Nie wiem, co było dalej. Jak Paweł wyszedł z łazienki, to udawałam, że nic nie widziałam. Stwierdziłam, że może to był jakiś żart albo coś. No ufałam swojemu chłopakowi. Zdecydowałam, że nic mu nie będę mówić, co widziałam. Kolejne dni mijały, a ja zaczynałam dostawać świra. Rozmyślałam ciągle o tym smsie. I zaczęłam wątpić w Pawła i jego uczucia do mnie. Moje drugie ja mówiło mi, że nie mam czym się martwić i po co myślę tylko po jednym smsie. Paweł jednak zaczął dostawać coraz więcej smsów, krył się czasem po kątach, głupio uśmiechał do telefonu. Udawałam, że nic nie podejrzewam. Nosił przy sobie komórkę, więc nie mogłam sprawdzać, co dostaje. Domyślam się, że wiadomości musiały być pikantne… Na pewno kogoś miał – tak myślałam. Po pewnym czasie zdarzyło się, że zostawił na chwilę telefon bez opieki, ze dwa-trzy razy. I na moje szczęście (albo nieszczęście) dostawał smsy. Jakie one były… gorące. Tych pikantnych nie przytoczę, bo trochę głupio. Widziałam tylko początki, ale to mi wystarczało. Jeden z smsów zaczynał się „Kiedy znów się spotkamy? Chcę Cię...”. No na bank kogoś miał… Załamałam się. Czekałam, by zebrać się na odwagę i powiedzieć Pawłowi, że wszystko wiem, że widziałam kawałki smsów od jakieś napalonej laski. Nie zrobiłam tego. Bałam się, wstydziłam, sama nie wiem. Aż pewnego razu znów przyszedł sms. A nawet dwa. Oczywiście miałam okazję je przeczytać, tzn. początki. I co jest najlepsze. Myślałam, że padnę. Łzy zebrały mi się w oczach. Zaczęłam się trząść. I miałam dreszcze… Smsy zaczynały się tak, że sugerowały, że są od… chłopaka. Mój chłopak jest gejem… Dowiedziałam się tego w przypadkowy sposób. Drżałam jeszcze przez godzinę. I Paweł chyba, jak wrócił, ogarnął, że coś jest ze mną nie tak. Zwaliłam na to, że chyba coś mnie bierze, jakaś choroba i pewnie mam gorączkę… Bałam się mu powiedzieć i go zapytać. Boję się do tej pory. Teraz oszukuję jego i samą siebie. Bo przytulam się do Pawła i całuję z nim, wiedząc, że jego usta dotykały ust innego… chłopaka. Nie, nie brzydzi mnie to. Akceptuję inną miłość, jestem tolerancyjna. Ale dlaczego zdarzyło się to mnie? Pomóżcie mi w taki sposób – jak mam zacząć rozmowę, żeby nie zranić Pawła, nie pokazać, skąd to wszystko wiem. Jak to wybadać? W sumie, powiem szczerze, że gdyby to była dziewczyna, to pewnie dalej bym kombinowała i podejrzewała mojego chłopaka. A gdy dowiedziałam się, że za moimi plecami pisze i spotyka się z innym facetem… chyba trochę zżera mnie jakaś ciekawość. Mam żal, jest mi przykro, chce mi się płakać. Ale jest jakoś dziwnie, inaczej… Czy to dlatego, że Paweł zdradza mnie z chłopakiem? Czy ktoś z Was (któraś) był w podobnej sytuacji? Muszę porozmawiać z Pawłem, tylko nie wiem, jak zacząć. I o mam mu w ogóle powiedzieć. Przecież nie wyduszę żadnego słowa… A nie chcę dłużej tkwić w czymś nieprawdziwym. Paweł nigdy nie wyglądał i nie zachowywał się jak gej… Doradźcie mi, Kaśka
Instagram: joannapietrzak10E-mail (współpraca): joannapietrzak10@wp.plTiktok:joannapietrzak10 Hej! Jestem Asia mam 17 lat, chodzę do 3 klasy liceum (profil
były prośby, były groźby, zobaczymy czy coś się zmieni Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-06-26 16:12 przez jeffann. A czy Twój chłopak wie, jak bardzo przeszkadza Ci to, co robi jego koleżanka? Ojjj ja już bym sobie z nią pogadała znając mnie... Co to za głupie dziewuszysko - nigdy chyba nie pojmę takich zachowań. Jak można być na tyle bezczelnym, żeby podrywać chłopaka i to jeszcze na oczach jego dziewczyny? ;/ Trzeba mieć tupet. Z Ciebie jest widać spokojna dziewuszka, skoro ufasz chłopakowi to teoretycznie nie masz się czym martwić. Ale jej to bym chyba natrzaskała, serio. ulala ja bym kategorycznie zakazlala spotkan z nia , albo zrobila tak zebym ja byla spokojna nie wiem smama bymz nia porozmawiala , poszla tam a jak by nie pomoglo to n=bym chodzila razem z nim no niestety za duzo ufac nie mzoan szczegolnie ze chlopak moze byc wierny ale skoro juz wiesz ze jest mu jej szkoda to potem ani sie spotrzerzesz zrobi cos glipiego na co ona oczywiscie bedzie mu sie narzucac a jedyna wymowke jaka bedzie mial to to ze to jej wina i ze nic nie mogl zrobiec bo ona jest taka biedna i nieszczesliwa... ja, jak byla taka sytuacja to podeszlam wprost do panny na sylwestrze i zrobilam jej awanture za to ze poszli sami rozmawiac poza budynek a ja wyetdy sie bawilam co prawda ale chyba rozmawiac mogli przy ludziach prawda ? bo jak to do cholery wygladalo no wiec wscieklam sie a ona zawolala siostre zeby jej pomogla w razie co xD naszczescie opanowalam sie , obiuecala , pogadalam i dalam jej spokoj Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-06-25 17:43 przez kate5241. pogadaj z tą laską, powiedz żeby znalazła sobie własnego chłopaka, a nie przypierdala się do twojego. jak to nie pomoże pogadaj też z chłopakiem, powiedz mu, że Cię to denerwuje i jak się czujesz. Niech postawi się w twojej sytuacji. Wierzę, że będzie dobrze powodzenia Powiedz mu wprost że Tobie się to nie podoba ... nie masz nic do wyjść jego i oczywiście może mieć koleżanki ale są pewne granice których nie można łamać a tak swoją drogą on na to wogóle nie reaguje??? Nie cierpię takich dziewczyn naprawdę, które bezczelnie i niby "nieświadomie" podrywają czyjegoś chłopaka udając jego koleżankę wrrrr zreszta wydaje mi sie ze sprawa jest gleszego wymiaru musisz postawic jakis ultimatum swojemu i pogadac z nia. Cytatkukficzek moze pogadaj z nim ze ta dziewczyna cie lekko mowiac irytuje? (nawet jak nie spedzasz z nia czasu )... a jesli twoj chlopak na to nie reaguje w co watpie.. to pogadaj z ta laska ... narycz na nia ... tak nie moze byc ;/ ale sie usmialam ;D "narycz na nia " xDD Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-06-25 17:49 przez kate5241. Zazdroszczę cierpliwości... mnie by rozniosło i zapewne sama bym rozwiązała tą sprawę rozmową z tą panną, ale tak na prawdę szczera rozmowa z Twoim chłopakiem powinna pomóc (: moze pogadaj z nim ze ta dziewczyna cie lekko mowiac irytuje? (nawet jak nie spedzasz z nia czasu )... a jesli twoj chlopak na to nie reaguje w co watpie.. to pogadaj z ta laska ... narycz na nia ... tak nie moze byc ;/ Z chłopakiem rozmawialam, zawsze uspokaja mnie... Kilka razy nawet rozmawial z nia na ten temat i ona zaczela mnie przepraszac... ale moim zdaniem cos jest nie tak kiedy ona codziennie pisze i dzwoni do niego, zaprasza go gdzies a o mnie nie powie ani słowa. Nie rozumiem jej zachowania zupelnie i faktycznie - jestem zbyt spokojna zeby cos jej powiedzieć wszystkie zale wylewam chlopakowi o to jemu sie obrywa... A gdybym musiala zabronic mu spotkan z nia to automatycznie, z reszta znajoomych, to taka "ekipa" a dodam tylko, że chlopak nie ma tu nikogo, dla mnie przeniosl sie do innego miasta Najpierw rozmowa z chlopakiem, pozniej z ta mu, ze to Ty jestes jego dziewczyna i wkurza Cie, ze tamtej sie niewiadomo co on nie bedzie potrafil w wystarczajaco dosadny sposob pokazac, zeby odpuscila, pogadaj z glaskania po glowce.. Z piosenki"znajdz wlasnego faceta, od mojego sie odklej.." Oj ja to bym porozmawiała i z nim a przedewszystkim z tą głupią siksą!! To już przegięcie,żeby podrywać TWOJEGO faceta w TWOJEJ obecności,no ja wale:/ Napewno nie możesz zostawić tego tak jak jest,bo się nerwowo wykończysz podziwiam Cię że jeszcze nic jej nie zrobiłaś,bo ja bym chyba jej oczy za bezczelny babsztyl ! tępić takie:p Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-06-25 17:55 przez sylwuniek. Cytatjeffann Z chłopakiem rozmawialam, zawsze uspokaja mnie... Kilka razy nawet rozmawial z nia na ten temat i ona zaczela mnie przepraszac... ale moim zdaniem cos jest nie tak kiedy ona codziennie pisze i dzwoni do niego, zaprasza go gdzies a o mnie nie powie ani słowa. Nie rozumiem jej zachowania zupelnie i faktycznie - jestem zbyt spokojna zeby cos jej powiedzieć wszystkie zale wylewam chlopakowi o to jemu sie obrywa... A gdybym musiala zabronic mu spotkan z nia to automatycznie, z reszta znajoomych, to taka "ekipa" a dodam tylko, że chlopak nie ma tu nikogo, dla mnie przeniosl sie do innego miasta i sama odbierasz sobie argumanty! as raczej dajesz zje jemu. jak go poprosisz zeby sie nie widywal to Ci powoe ze nie ma nikogo a oni sa jakims nierozlacznym paktemm czy co po za tym problem jest w niej wiec spotkaj sie z nia a raczej idz z nim tam ! nie strac swojej pozycji przy nim ! jak sie przy nim nie pokazujesz to na co wychodzi ? a jeszcze jest ona. a skad wiesz ze nic wiecej sie miedzy nimi nie dzieje ? jego koledzy Ci powiedza co sie z nimi nie widujesz ? napewno nie ! idz tam i wyczaj sytuacje ktora sie Ci nie spodoba i jazda ! opi...dol i wyloz swoje zasady! a niech on sprobuje Cie uspokajac to juz wiadomo o co mu chodzi! w ogole nie rozmumiem takiego zwiazku zeby facet sam chodzil Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Poobserwuj jakie stanowsko wtedy obejmie Twoj chlopak. czy bedzie sie dopytywal czemu Jej nie ma itepe. Mialam taka sytuacje tylko, ze odwrotna - przyjaciolka zachowywala sie dosc "odwaznie" w stosunku do mojego faceta, mimochodem rzucala podteksty o zabarwieniu zartobliwo-zaczepnym, ze tak powiem.
zapytał(a) o 00:50 Mam 14 lat a chłopak 18 Hej ! Jakis czas temu całkiem przypadkiem spotkalam takiego chłopaka który ma 18lat . Znalam go wczesniej ale nie odzywalismy sie do siebie ani nic . Wtedy zaczął do mnie zagadywac ,ogólnie beka była no ale idąc do Setna sprawy (dodam ze wtedy on był z kolegami , ja tez z koleżankami ) i no wieczorem zaczął do mnie pisać na FB Noto oke,kilka dni później wyjechał z propozycją spotkania sie -sam na sam . powiedziałam ze będę sama ale przyszlam z koleżanką co mu nie pasowało za bardzo. Ale cóż. Podczas tego spotkania był dla mnie miły i a potem odprowadził mnie do domu praktycznie. Kilka dni później znowu sie spotkalismy tylko ze wtedy byłam sama - wtedy również był miły nawet mi bluze niósł xD co chwilę jakieś tekstu "kochanie ,skarbie "itp i no. Później sie pozegnalismy ,było gdzieś i z 2godz później pisze do mnie ze za mną tęskni i wooogole. I dzisiaj nawet mi napisał ze jest mu smutno bardzo kiedy sie rozstajemy ale mniejsza z tym. Chciałam was zapytać czy waszym zdaniem on cos do mnie czuje? Czy to miało by jakąś przyszłość? Dobrze sie dogadujemy i dobrze czujemy aie w swoim góry dziękuje za odpowiedz :) Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 07:11 Trudno powiedzieć, ja zachowywałem się identycznie jak się za 1 razem zakochałem, wydaje mi się że coś do ciebie czuje ale ręki bym sobie nie dał uciąć no bo ilu jest chłopaków którzy czekają żeby dziewczyna miała 15 lat i potem wykorzystać tylko do jednego...Chyba wiesz o co mi chodzi, ale to nie jest zasada :) blocked odpowiedział(a) o 09:03 Ja mam tak samo, tylko że ja mam 14 a on 21... No kuxwa nie wiem co mam zrobić. ;-; sidhe. odpowiedział(a) o 09:46 No to poznaj go bliżej, rozmawiaj z nim i sama oceń o co może temu człowiekowi chodzić. Nikt mu w głowie nie siedzi, nikt z nas go nie zna, a ty owszem - jako jedyna masz z nim styczność. Nie każdy chłopak myśli tylko o jednym, ale masz czternaście lat, więc wypadałoby nie iść za nim ślepo. werkk103 odpowiedział(a) o 23:56 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Witaj Madziu, chłopak nie ma prawa kasować Ci nr., dopuszczać się rękoczynów! Jesteś uległa i na to pozwalasz (vide opisana syt.). Powinnaś twardo nie pozwolić na takie zachowanie, nie zważać na jego łzy, etc. Zaproponuj terapię żeby umiał sobie poradzić z zazdrością i agresją, inaczej krzyż na drogę.
Zaloguj się✗ Zamknij Pamiętaj mnie Nie masz konta?Zarejestruj się Zapomniałem hasła Anuluj Start▼ Start - co możesz teraz zrobić: 1) Zadaj pytanie 2) Udziel odpowiedzi 3) Głosuj w sondach 4) Rozwiąż psychotest Jak zdobywać punkty? Ranking Profil Zaloguj się Polecamy Artykuły Styl życia TOP 20 pytań PsychoTesty Najlepsze odpowiedzi Uczucia: Miłość Seks Przyjaźń Rodzina Piękno: Diety Fryzury Makijaż Moda Zdrowie Rozrywka: Filmy Hobby Kultura Telefony Muzyka Pozostałe: Ciekawostki Ocena wyglądu Prezenty Szkoła Zabawy i konkursy Zwierzaki Pytania na temat: chlopak-z-tindera Pisanie z chłopakiem z tindera. piszemy 1 dzień.... A on już by chciał się ze mną spotkać i nalega na spotkanie. Chciałabym się z nim spotkać ale nie tak szybko. Co może znaczyć ,że on chce się tak szybko spotkać? Co zrobić w takiej sytuacji? Pomocy • Autor: piks159 2020-12-31 17:10:27 2 odp Tematy: Chłopak z tindera « poprzednie następne » Pomoc - Jak zdobywać punkty i awansować w rankingu ? Zadawaj pytania, udzielaj odpowiedzi, oceniaj odpowiedzi innych. Generalnie im bardziej jestes aktywna, tym wyżej plasujesz sie w ranking Jak zdobywać rangi? Jak zdobywać punkty?
Mój chłopak ma lepkie ręce - Netkobiety.pl chlopak - wakacje. Chlopak mi grozi. Moj chlopak mnie zostawil. 2 Odpowiedź przez Elle88 2015-12-02 21:37:33
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2020-04-24 09:48:00 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2020-04-24 09:49:52) monika1906 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-01 Posty: 253 Temat: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniemSparowało mnie na Tinderze z pewnym chłopakiem, fajnie się pisało, już kilka razy wspominał o spotkaniu, ale ja uznałam, że lepiej poczekać, napisałam, że chętnie, ale gdy się trochę unormuje sytuacja. Zapytał dlaczego jestem sama, skoro jestem taka ładna, mądra (nie lubię tego tekstu) i że z nikim nie pisało mu się tak dobrze. Zapytałam dlaczego on jest sam, to odpowiedział, że trudno mu się angażować. I tu się pojawia moje pytanie czy warto w ogóle się z kimś takim spotykać? Bo dla mnie taki tekst oznacza, że nic nie wyjdzie. Jakie macie doświadczenie i co sądzicie? 2 Odpowiedź przez sosenek 2020-04-24 10:01:21 sosenek Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-07 Posty: 2,751 Wiek: 30 lat minęło Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniemintuicja ci słusznie podpowiada 3 Odpowiedź przez Cyngli 2020-04-24 10:04:50 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniem monika1906 napisał/a:Sparowało mnie na Tinderze z pewnym chłopakiem, fajnie się pisało, już kilka razy wspominał o spotkaniu, ale ja uznałam, że lepiej poczekać, napisałam, że chętnie, ale gdy się trochę unormuje sytuacja. Zapytał dlaczego jestem sama, skoro jestem taka ładna, mądra (nie lubię tego tekstu) i że z nikim nie pisało mu się tak dobrze. Zapytałam dlaczego on jest sam, to odpowiedział, że trudno mu się angażować. I tu się pojawia moje pytanie czy warto w ogóle się z kimś takim spotykać? Bo dla mnie taki tekst oznacza, że nic nie wyjdzie. Jakie macie doświadczenie i co sądzicie?Ja bym się spotkała na koleżeńskiej stopie, przecież nie musicie od razu brać tej pory może się nie angażował w znajomości, a skąd wiesz, że poznając Ciebie nie zechce się zaangażować? Jeśli jest fajny i chcesz go poznać bliżej, to czemu nie. Jak nie będzie znajomość szła do przodu, to zawsze można zrezygnować. 4 Odpowiedź przez Lucyfer666 2020-04-24 12:09:09 Lucyfer666 Net-facet Nieaktywny Zawód: UX Designer Zarejestrowany: 2015-10-23 Posty: 7,240 Wiek: 30 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniem Na plus dla gościa, że był szczery. Może to kiepski marketing, ale przynajmniej nie daje złudzenia, że możesz od niego oczekiwać fajerwerków. Na stopie koleżeńskiej zawsze warto się utrzymać. Nie musi być z tego związek, ale i tak fajna koleżeńska relacja. The voice of the dead cannot be stopped. 5 Odpowiedź przez Jazzmine 2020-04-24 12:20:35 Jazzmine Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-09-26 Posty: 1,443 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniem Moim zdaniem, pospotykac się możesz i obserwować, w jaka stronę to idzie. Sama wiem po sobie, ze ciężko jest mi się zaangażować w jakaś relacje z prostej przyczyny: nikt mnie za specjalnie nie zainteresował. Jestem jednak pewna, ze gdyby trafił mi się fajny facet z którym nadawałabym na tych samych falach, poszłabym w to. Być może on miał podobne doświadczenia less is more 6 Odpowiedź przez Karina 36 2020-04-24 12:36:03 Karina 36 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-12-27 Posty: 467 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniemNo ja znajomości na Tinderze kiepsko widzę. Słusznie intuicja Ci podpowiada. Chyba, że zależy Ci na szybkim seksie bez zobowiązań( bo po to jest ta aplikacja) to świetnie trafiłaś. Także od tego chłopaka za dużo się nie spodziewaj. 7 Odpowiedź przez monika1906 2020-04-24 12:42:22 monika1906 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-01 Posty: 253 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniem Karina 36 napisał/a:No ja znajomości na Tinderze kiepsko widzę. Słusznie intuicja Ci podpowiada. Chyba, że zależy Ci na szybkim seksie bez zobowiązań( bo po to jest ta aplikacja) to świetnie trafiłaś. Także od tego chłopaka za dużo się nie spodziewaj. Z tym się nie zgodzę znam pary, które się poznały na Tinderze, tam można znależć wszystko 8 Odpowiedź przez bagienni_k 2020-04-24 12:57:23 bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,467 Wiek: 35 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniem "Tinder" - nowoczesny, "niezawodny" sposób na poznanie partnera życiowego... "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 9 Odpowiedź przez Janix2 2020-04-24 13:17:23 Janix2 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-16 Posty: 2,243 Wiek: 44 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniemTrudno mu się angażować bo Tinder jest z reguły do krótkich kontaktów erotycznych, bardzo rzadko do głębokiego zaangażowania emocjonalnego. 10 Odpowiedź przez monika1906 2020-04-25 12:10:44 monika1906 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-01 Posty: 253 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniemPodejdę do tego na mega luzie i z dystansem 11 Odpowiedź przez balin 2020-04-25 13:09:05 balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniem monika1906 napisał/a:Podejdę do tego na mega luzie i z dystansem Już to widzę. 12 Odpowiedź przez TypowyCharlie 2020-04-25 13:19:55 TypowyCharlie Net-facet Nieaktywny Zawód: Mechanik Zarejestrowany: 2018-11-20 Posty: 696 Wiek: 23 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniem monika1906 napisał/a:Podejdę do tego na mega luzie i z dystansemTy już się zaangażowałaś w to, ten temat tylko to potwierdza. Jasno dał Ci do zrozumienia czego szuka, a Ty teraz zawracasz sobie tym głowę. "Ile są warte słowa "Kocham Cię" gdy co chwilę zmieniały adresata" 13 Odpowiedź przez Karina 36 2020-04-25 13:57:39 Karina 36 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-12-27 Posty: 467 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniem monika1906 napisał/a:Karina 36 napisał/a:No ja znajomości na Tinderze kiepsko widzę. Słusznie intuicja Ci podpowiada. Chyba, że zależy Ci na szybkim seksie bez zobowiązań( bo po to jest ta aplikacja) to świetnie trafiłaś. Także od tego chłopaka za dużo się nie spodziewaj. Z tym się nie zgodzę znam pary, które się poznały na Tinderze, tam można znależć wszystkoJa i tak pozostaję przy swoim zdaniu, ale muszę przyznać, że i tak jesteś szczęściarą, bo chłopak jest wobec Ciebie szczery. Dał Ci do zrozumienia jasno na czym mu zależy. Także wybór należy do Ciebie. 14 Odpowiedź przez monika1906 2020-04-25 14:13:56 monika1906 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-01 Posty: 253 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniem Karina 36 napisał/a:monika1906 napisał/a:Karina 36 napisał/a:No ja znajomości na Tinderze kiepsko widzę. Słusznie intuicja Ci podpowiada. Chyba, że zależy Ci na szybkim seksie bez zobowiązań( bo po to jest ta aplikacja) to świetnie trafiłaś. Także od tego chłopaka za dużo się nie spodziewaj. Z tym się nie zgodzę znam pary, które się poznały na Tinderze, tam można znależć wszystkoJa i tak pozostaję przy swoim zdaniu, ale muszę przyznać, że i tak jesteś szczęściarą, bo chłopak jest wobec Ciebie szczery. Dał Ci do zrozumienia jasno na czym mu zależy. Także wybór należy do że on żadnych aluzji do seksu nigdy nie robił. Pisze mi co rano miłego dnia, pytałam jak mi minął dzień, gdy się nie odzywałam w ubiegły weekend zapytał i napisał, że ma nadzieję, że jeszcze porozmawiamy. Zapytał jakie filmy lubię i że jak się sytuacja uspokoi, to obejrzymy 15 Odpowiedź przez Meidx3 2020-04-25 18:38:36 Meidx3 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-04-22 Posty: 28 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniemTo zależy. Też miałam takiego partnera ale zaangażował się, tylko już było za późno zanim się obudził. Długo mu to trochę zajęło a ja przez ten czas mogłam się namyśleć czy jest tym, którego chcę... Nie był. 16 Odpowiedź przez Meidx3 2020-04-25 18:49:29 Meidx3 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-04-22 Posty: 28 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniem monika1906 napisał/a:Karina 36 napisał/a:No ja znajomości na Tinderze kiepsko widzę. Słusznie intuicja Ci podpowiada. Chyba, że zależy Ci na szybkim seksie bez zobowiązań( bo po to jest ta aplikacja) to świetnie trafiłaś. Także od tego chłopaka za dużo się nie spodziewaj. Z tym się nie zgodzę znam pary, które się poznały na Tinderze, tam można znależć wszystkoTo prawda, ja znalazłam z tym że Badoo. Po ok 8 miesiącach... 3/4 jest tam dla seksu. Muszę przyznać sama przed sobą, że mi to się trafiło jak ślepej kurze ziarno. On się do mnie odezwał, miał Badoo może z dwa dni, usunął. Ja 3 razy go olałam, wtedy spotykałam się z kimś innym z Badoo po czasie jednak okazało się że to nie ten... Z moim obecnym jakoś dobrze nam się rozmawiało, spotkaliśmy się w końcu (duzo pracowałam), po miesiącu znajomości zostaliśmy para. Jakoś bliżej nam do siebie, mamy podobne charaktery, plany na życie, on wie czego chce... poprzedni chłopak bal się zaangażowania, bycia razem... podziękowałam. Zaczęłam się spotykać z moim obecnym partnerem i nie żałuję. Jeden z niewielu który nie zaczął tematu od seksu. Z tym, ze ja nie miałam dużego nacisku na znalezienie kogoś- znajdę okej nie znajdę też dobrze. Minęło nam pół roku związku (dopiero albo i juz) ale dość szybko czas leci. Przed nim miałam partnera rok a jeszcze przed partnera 5 lat. To mnie trochę nauczyło, że faceci to nie wszystko, że można być samemu także szczęśliwym. Przede wszystkim! Na takich portalach trzeba odróżniać kiedy chłopakowi zależy a kiedy nie, jeśli jesteś młoda to i pewnie jeszcze naiwna może być Ci ciężko to odróżnić. Nie dac się omotać, jak facet mówi że nie chce związku, że nie chce zaangażowania czy nie jest gotowy, czy chce było seksu... To nie jest podstawa do udanego związku. 17 Odpowiedź przez monika1906 2020-04-25 18:53:47 monika1906 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-01 Posty: 253 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniem Meidx3 napisał/a:monika1906 napisał/a:Karina 36 napisał/a:No ja znajomości na Tinderze kiepsko widzę. Słusznie intuicja Ci podpowiada. Chyba, że zależy Ci na szybkim seksie bez zobowiązań( bo po to jest ta aplikacja) to świetnie trafiłaś. Także od tego chłopaka za dużo się nie spodziewaj. Z tym się nie zgodzę znam pary, które się poznały na Tinderze, tam można znależć wszystkoTo prawda, ja znalazłam z tym że Badoo. Po ok 8 miesiącach... 3/4 jest tam dla seksu. Muszę przyznać sama przed sobą, że mi to się trafiło jak ślepej kurze ziarno. On się do mnie odezwał, miał Badoo może z dwa dni, usunął. Ja 3 razy go olałam, wtedy spotykałam się z kimś innym z Badoo po czasie jednak okazało się że to nie ten... Z moim obecnym jakoś dobrze nam się rozmawiało, spotkaliśmy się w końcu (duzo pracowałam), po miesiącu znajomości zostaliśmy para. Jakoś bliżej nam do siebie, mamy podobne charaktery, plany na życie, on wie czego chce... poprzedni chłopak bal się zaangażowania, bycia razem... podziękowałam. Zaczęłam się spotykać z moim obecnym partnerem i nie żałuję. Jeden z niewielu który nie zaczął tematu od seksu. Z tym, ze ja nie miałam dużego nacisku na znalezienie kogoś- znajdę okej nie znajdę też dobrze. Minęło nam pół roku związku (dopiero albo i juz) ale dość szybko czas leci. Przed nim miałam partnera rok a jeszcze przed partnera 5 lat. To mnie trochę nauczyło, że faceci to nie wszystko, że można być samemu także szczęśliwym. Przede wszystkim! Na takich portalach trzeba odróżniać kiedy chłopakowi zależy a kiedy nie, jeśli jesteś młoda to i pewnie jeszcze naiwna może być Ci ciężko to odróżnić. Nie dac się omotać, jak facet mówi że nie chce związku, że nie chce zaangażowania czy nie jest gotowy, czy chce było seksu... To nie jest podstawa do udanego radzicie urwać znajomość? 18 Odpowiedź przez Karina 36 2020-04-26 10:15:47 Karina 36 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-12-27 Posty: 467 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniem monika1906 napisał/a:Meidx3 napisał/a:monika1906 napisał/a: Z tym się nie zgodzę znam pary, które się poznały na Tinderze, tam można znależć wszystkoTo prawda, ja znalazłam z tym że Badoo. Po ok 8 miesiącach... 3/4 jest tam dla seksu. Muszę przyznać sama przed sobą, że mi to się trafiło jak ślepej kurze ziarno. On się do mnie odezwał, miał Badoo może z dwa dni, usunął. Ja 3 razy go olałam, wtedy spotykałam się z kimś innym z Badoo po czasie jednak okazało się że to nie ten... Z moim obecnym jakoś dobrze nam się rozmawiało, spotkaliśmy się w końcu (duzo pracowałam), po miesiącu znajomości zostaliśmy para. Jakoś bliżej nam do siebie, mamy podobne charaktery, plany na życie, on wie czego chce... poprzedni chłopak bal się zaangażowania, bycia razem... podziękowałam. Zaczęłam się spotykać z moim obecnym partnerem i nie żałuję. Jeden z niewielu który nie zaczął tematu od seksu. Z tym, ze ja nie miałam dużego nacisku na znalezienie kogoś- znajdę okej nie znajdę też dobrze. Minęło nam pół roku związku (dopiero albo i juz) ale dość szybko czas leci. Przed nim miałam partnera rok a jeszcze przed partnera 5 lat. To mnie trochę nauczyło, że faceci to nie wszystko, że można być samemu także szczęśliwym. Przede wszystkim! Na takich portalach trzeba odróżniać kiedy chłopakowi zależy a kiedy nie, jeśli jesteś młoda to i pewnie jeszcze naiwna może być Ci ciężko to odróżnić. Nie dac się omotać, jak facet mówi że nie chce związku, że nie chce zaangażowania czy nie jest gotowy, czy chce było seksu... To nie jest podstawa do udanego radzicie urwać znajomość?Wybór należy do Ciebie Autorko. Prawdę mówiąc zainteresował mnie tytuł Twojego postu, myślałam, że to jakiś żart, ale byłam zaskoczona, że to jednak na serio. Rób jak chcesz, nie życzę Ci, żebyś była niemile zaskoczona. Na badoo i na tym Tinderze to niestety siedzą same zera. No przepraszam, jakieś Nie korzystałam nigdy z tych aplikacji i nie zamierzam, ale znam niektórych co tam siedzą. I nie życzę ich najgorszemu wrogowi. Zresztą niektórzy niekoniecznie chcą tylko jednego, jeszcze przy okazji mogą Cię okraść lub wykorzystać w inny sposób. A to co ten chłopak do Ciebie pisze i jest miły to o niczym nie świadczy. Też znałam takiego co był bardzo miły jak czegoś chciał i wcale nie przeszkadzało mu pisać z 50 innymi. Także rób jak chcesz. Nikt za Ciebie decyzji nie podejmie. 19 Odpowiedź przez balin 2020-04-26 10:24:49 balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniem monika1906 napisał/a:Czyli radzicie urwać znajomość?Powtórzę oczywistą i naturalną prawdę. Każdy normalny facet, powinien dążyć do fizycznego spotkania i do zbliżenia. Jeżeli tak nie jest, to można spodziewać się problemów z brakiem zaangażowania (np. pisanie dla pisania z wieloma kobietami), przesadna wstydliwość, problemy w relacjach międzyludzkich i inna cała masa tego typu problemów. 20 Odpowiedź przez monika1906 2020-04-26 11:14:23 monika1906 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-01 Posty: 253 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniem balin napisał/a:monika1906 napisał/a:Czyli radzicie urwać znajomość?Powtórzę oczywistą i naturalną prawdę. Każdy normalny facet, powinien dążyć do fizycznego spotkania i do zbliżenia. Jeżeli tak nie jest, to można spodziewać się problemów z brakiem zaangażowania (np. pisanie dla pisania z wieloma kobietami), przesadna wstydliwość, problemy w relacjach międzyludzkich i inna cała masa tego typu już spotkanie, ale teraz to zły czas i się nie zgodziłam 21 Odpowiedź przez Karina 36 2020-04-26 13:24:02 Karina 36 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-12-27 Posty: 467 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniem balin napisał/a:monika1906 napisał/a:Czyli radzicie urwać znajomość?Powtórzę oczywistą i naturalną prawdę. Każdy normalny facet, powinien dążyć do fizycznego spotkania i do zbliżenia. Jeżeli tak nie jest, to można spodziewać się problemów z brakiem zaangażowania (np. pisanie dla pisania z wieloma kobietami), przesadna wstydliwość, problemy w relacjach międzyludzkich i inna cała masa tego typu problemów. Prawda. Są tacy co dążą jak najszybciej do fizycznego spotkania i zbliżenia z byle kim i byle kiedy. Nie przeszkadza im też to, że mają żony i dzieci. Właśnie od tego też są te aplikacje o których pisaliśmy powyżej. Niektórzy namawiają dziewczyny, żeby umawiały się z takimi gościami, bo przecież co im zależy. Konsekwencje takich spotkań dziewczyna i tak poniesie sama. Ale cóż są tacy co dopóki sami na własnej skórze o tym się nie przekonają to nie uwierzą. 22 Odpowiedź przez Meidx3 2020-04-26 17:12:39 Meidx3 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-04-22 Posty: 28 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniemTo zależy od Ciebie autorko. Ja bym sobie odpuściła ale to ja. To prawda, ja raz także trafiłam bardzo źle. Poznałam kogoś przez internet, znajomość trwała miesiąc. Był nie do zniesienia, nadużywał alkoholu itd. w internecie to każdy mądry i każdy się przedstawia z najlepszej strony a w życiu codziennym wychodzi Szydło z worka. I popieram mimo iż ja znalazłam partnera to ja i on twierdzimy że te portale są do bani, ciężko znaleźć kogoś normalnego tam... Tam są ludzie którzy coś chcą albo mają problemy ze znalezieniem partnerki a to chyba o czymś świadczy? Czemu nie wyjdą do ludzi? Oczywiście są różne przypadki , ja nie miałam czasu bo w pracy byłam po 12 h. Ale usunęłam po czasie Badoo, bo to co tam się dzieje to masakra, raz dodałam snapa to zaczęli mi wysyłać same penisy... Nigdy więcej 23 Odpowiedź przez marakujka 2020-04-26 17:18:01 marakujka Gość Netkobiet Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniem monika1906 napisał/a:Sparowało mnie na Tinderze z pewnym chłopakiem, fajnie się pisało, już kilka razy wspominał o spotkaniu, ale ja uznałam, że lepiej poczekać, napisałam, że chętnie, ale gdy się trochę unormuje sytuacja. Zapytał dlaczego jestem sama, skoro jestem taka ładna, mądra (nie lubię tego tekstu) i że z nikim nie pisało mu się tak dobrze. Zapytałam dlaczego on jest sam, to odpowiedział, że trudno mu się angażować. I tu się pojawia moje pytanie czy warto w ogóle się z kimś takim spotykać? Bo dla mnie taki tekst oznacza, że nic nie wyjdzie. Jakie macie doświadczenie i co sądzicie?Tinder bardziej się z seksem kojarzy, niż z razu z grubej rury wytłumaczył, że trudno mu się angażować - to masz odpowiedź. Szukasz czegoś innego, nawet jeśli przez Tindera, to raczej nie z nim. 24 Odpowiedź przez monika1906 2020-04-26 20:21:14 monika1906 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-01 Posty: 253 Odp: Chłopak z Tindera, problemy z zaangażowaniemWeszłam kiedyś na badoo. Faceci są tragiczni, to juz na tinderze milion razy lepsi, bo można porozmawiać na poziomie Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Michelle Frances Wydawnictwo: Albatros kryminał, sensacja, thriller. 384 str. 6 godz. 24 min. Szczegóły. Kup książkę. Kocha…. Nie kocha…. Najnowsza powieść autorki thrillera TA DZIEWCZYNA. Amy wiedzie niezależne życie, robi błyskotliwą karierę, ma własne mieszkanie i grupę oddanych przyjaciółek. Ale w obliczu nadchodzących
Czy to prawda, że nigdy nie całujecie w usta? Nie oceniaj ludzi zbyt szybko
Zastanawiasz się jak znaleźć kogoś na Tinderze? Pokazujemy 7 sposobów na znalezienie chłopaka lub dziewczyny na Tinderze.
Dołączył: 2012-12-03 Miasto: Brudzew Liczba postów: 350 5 stycznia 2013, 19:35 Hmm jak w temacie. Mam 21 lat, mój chłopak 28. Poznaliśmy się przypadkiem ale nie o tym. Otóż on ma dwójke dzieci, każde z inną kobietą. Nie miał ślubu z żadną z nich. Nie ułożyło mu się życie po prostu. Próbował z nimi być, z obiema mieszkał ale nie dogadywali się co wiem nawet od jego mamy, która kiedyś szczerze ze mną porozmawiała na ten temat. Z jednym dzieckiem nie ma kontaktu w ogóle, matka zabrała mu prawa od tak, z zemsty że chciał mieć kontakt ze swoim synkiem. Z synkiem własnie ma kontakt, niedawno wygrał sprawe o widzenia, bardzo go kocha i zależy mu na kontakcie z nim. Ja również go w tym wspierałam. Matka jego dziecka jest straszna (nie myślcie, że go bronie, po prostu znam ją osobiście, słyszałam dużo na jej temat od mojego chłopaka i jego mamy) więc nie dziwie się, że z nia nie jest. Zawsze udaje Matke Polke, a tymczasem za dawnych czasów usunęła ciąże. Mój chłopak jest dla mnie cudowny. Robi dla mnie dosłownie wszystko, we wszystkim mi pomaga, wyręcza mnie, a przede wszystkim niesamowicie mocno mnie kocha. Nie spotkałam nigdy kogoś takiego jak on. ZAWSZE mogę na niego liczyć, i ja i moja rodzina-nie raz to udowodnił. Moja rodzina na początku była przeciwna naszym spotkaniom, jednak kiedy go poznali nie dają złego słowa na niego powiedzieć i twierdzą, że dzieci to nie przeszkoda, jednak musze liczyć się z tym, że zawsze będą jakies problemy z tego tytułu. Miałam już okazje poznać jego synka. Jest cudowny! Myślałam, ze mogę mieć jakiś problem z akceptacją jego, nowej sytuacji w jakiej się znalazłam ale kiedy podbiegł do mnie i wyciągnął do mnie rączke mówiąc „ja chce iść z Tobą” podbił całkowicie moje serce. Nie widze żadnego problemu w tym dzieciątku, jednak ludzie strasznie gadają. Mieszkam w małym miasteczku i nikt nie może się opamiętać „dlaczego ja z nim jestem, przecież on ma dwójke dzieci”. Każdy patrzy na niego przez pryzmat przeszłości, wypowiadają się na jego temat nie majac w ogóle pojęcia jakim jest człowiekiem. Boli mnie to, że wszyscy mi mówia że zmarnuje sobie życie. Już sama nie wiem i się pogubiłam w tym wszystkim. Czy go kocham? Hmm trudne pytanie bo ciągle ta cała sytuacja mnie hamuje, nie mogę w pewnym stopniu zaakceptować tego wszystkiego. Niby jest ok, ale czuje że przez to gadanie ludzi mam jakieś wątpliwości, może oni rzeczywiście mają racje, może nie powinnam pakować się w coś takiego? Czuje coś do niego to na pewno, bo potrafiłam kłamać mamie, żeby tylko się z nim spotkać więc na pewno coś nas do siebie ciągnie ale czuje, że nie mogę tak w zupełności wyluzować i cieszyć się tym związkiem. Boje się jak będzie w przyszłości kwestii finansowej-wiadomo alimenty. Wiem, ze nie musze od razu wychodzić za mąż ale ja się bardzo szybko przywiązuje i nie chce żebyśmy cierpieli później. A Wy jak uważacie kochane? Co myślicie o takiej sytuacji? Edytowany przez agiii79 5 stycznia 2013, 19:36 Dołączył: 2012-12-03 Miasto: Brudzew Liczba postów: 350 5 stycznia 2013, 19:47 Z pierwszą pękła im gumka, a druga powiedziała że bierze tabletki a ich nie brała w rzeczywistości. Wpadka x2Ale właśnie chodzi o to, że ja tak nie potrafię. Nie mogę żyć zdnia na dzień wiedząc, że to i tak bez sensu. Jak mam być z kimś to patrze przez pryzmat tego czy mogłabym być z nim już na całe życie czy nie. Btw. mój brat też ma dziecko z wpadki a jest najcudowniejszym facetem na ziemiStrasznie mi smutno..masakra już nie wiem co mam robić Dołączył: 2012-10-30 Miasto: Wrocław Liczba postów: 316 5 stycznia 2013, 19:50 Jaka jest różnica wiekowa między dziećmi? Ciekawi mnie ile odczekał.. Dołączył: 2012-09-07 Miasto: Liczba postów: 2243 5 stycznia 2013, 19:53 Ale tutaj nie chodzi o to,ze on ma dziecko z moze sie by to zastanowiło,ze jego byla odebrała mu prawa-a ttego, uwierz,nie da sie zrobic bez powodu!Poza tym zwalanie winy o rozpad związku wyłacznie na te kobiety...skoro on jest taki idealny to czemu one tego nie widziały w takim razie jeszcze bardzo młoda...poki co spotykaj sie z nim dalej,ale badz czujna. kori123 Dołączył: 2012-02-07 Miasto: Wrocław Liczba postów: 446 5 stycznia 2013, 19:53 kłamała, że bierze tabletki, nie brała ich, więc chciała mieć z nim dziecko świadomie, a później co? urodzila i postanowiła go od razu rzucić? taki miała plan niby? nie widzisz jak to wygląda? Dołączył: 2012-12-03 Miasto: Brudzew Liczba postów: 350 5 stycznia 2013, 19:54 Szczerze mówiąc nie pytałam o to drugie dziecko. Zawsze robi mu sie przykro i płacze jak wracam do jego przeszłości a ja sama może nie chciałam wiedzieć? Mały ma 3 lata, córeczka jest młodsza, o ile nie mam pojęcia. Nikt mną nie manipuluje, a już na pewno nie jego mama. Powiedziała mi, ze mnie zrozumie kiedy od niego odejde, bo to ciężka sytuacja do zaakceptowania i ona zdaje sobie z tego rozmawiałam z matką jego synka. Mówiła, ze to bardzo dobry chłopak ale sie pogubił w zyciu. i że skoro sie kochamy powinnam spróbować z nim być. Wiem..dziwne ale prawdziwe Hebe34 5 stycznia 2013, 19:56 tak tak tak...srały muchy idzie wiosna. Ty lepiej przetrzyj zakochane oczeta i sie dowiedz od matek tychze dzieci o powodach dlaczego im nie wyszło ,bo to że on wraz ze swoja mamusią twierdzi,ze one temu winne jeszcze o niczym nie świadczy. Dołączył: 2012-12-03 Miasto: Brudzew Liczba postów: 350 5 stycznia 2013, 19:58 Ona sama miała już dziecko z poprzedniego związku, nie wiem o co jej chodziło ale później zabrała mu prawa tyle nie zwala na nie winy - sam mówi otwarcie i szczerze, ze nie był święty. Że imprezował..koledzy itp. Że był za młody i przyznaje sie do tego, ze nie wziął odpowiedzialności na swoje barki i bardzo jest mu źle z tego powodu. Ale dzięki mnie sie zmienił-widze to. Jest zupełnie inny. Pytanie tylko-czy facet może się zmienić? Ehhh Dołączył: 2009-04-24 Miasto: Góra Liczba postów: 7960 5 stycznia 2013, 19:59 nie da się ot tak bez powodu odebrać praw rodzicielskich . zastanów się, obserwuj, bądź rozsądna żebyś nie została tą trzecią z dzieckiem' Dołączył: 2012-09-07 Miasto: Liczba postów: 2243 5 stycznia 2013, 20:01 Ona sama miała już dziecko z poprzedniego związku, nie wiem o co jej chodziło ale później zabrała mu prawa tyle nie zwala na nie winy - sam mówi otwarcie i szczerze, ze nie był święty. Że imprezował..koledzy itp. Że był za młody i przyznaje sie do tego, ze nie wziął odpowiedzialności na swoje barki i bardzo jest mu źle z tego powodu. Ale dzięki mnie sie zmienił-widze to. Jest zupełnie inny. Pytanie tylko-czy facet może się zmienić? EhhhMoze,a raczej nie tyle zmienic co i tak na Twoim miejscu bylabym mega te cale historie wydaja sie grubymi nicmi szyte. Dołączył: 2012-07-13 Miasto: Białystok Liczba postów: 520 5 stycznia 2013, 20:05 Ja bym się bała pakować w taki związek...
Chlopak ma podejscie!!! Wersja do druku. 05-04-2011, 11:16. frigirat. Chlopak ma podejscie!!! Nieśmiały chłopak siedzi przy dziewczynie, co chwila na nią
Mimo, że współczesna wiedza posuwa się do przodu, to wciąż obserwujemy znikomy przekaz na temat ludzkiej psychiki. Program szkolnictwa wciąż zdawkowo podchodzi do problemu natury ludzkiego umysłu. Wszystko to oczywiście w dużej mierze zależy oczywiście od nauczyciela – stąd mój apel – poświęćmy troszkę więcej czasu na doinformowanie dzieci i młodzieży w kwestii chorób, które i ich mogą dotknąć. Jedno jest pewne zaściankowe myślenie ogranicza, jak i nadaje inny wymiar chorobom psychicznym. Żyjąc w świecie pełnym niejasności zamykamy się na nowe spojrzenie, na nowy wymiar życia. Wiele osób gdy po raz pierwszy ma kontakt z osobą chorą na schizofrenię pragnie, jak najszybciej uciec… Wychodzi z założenia:„no przecież on/a może mi zrobić krzywdę…” Wiele osób zanim pozna człowieka, zanim pozna jego chorobę decyduje się na porzucenie wszelkich kontaktów z tą osobą i namawia do tego też innych… Przykre, ale wciąż tak bardzo prawdziwe. Co to jest schizofrenia? Schizofrenia charakteryzuje się zmienionym chorobowo, nieadekwatnym postrzeganiem, przeżywaniem, odbiorem i oceną rzeczywistości. Osoby będące w stanie psychozy mają poważnie upośledzoną umiejętność krytycznej, realistycznej oceny własnej osoby, otoczenia i relacji z innymi, a nawet mogą nie być do niej zdolni. Ile osób choruje na schizofrenię? Schizofrenia nie jest rzadkością – choruje na nią około 500 tysięcy osób w Polsce, a ryzyko zachorowania na nią dotyczy każdego i stanowi 1% w przeciągu całego życia. Kto może zachorować na schizofrenię? Choroba dotyka zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Mimo, że dotyka ona w znacznej mierze ludzi młodych, to i tak może ona pojawić się w każdym wieku, u każdego. Jakie są przyczyny schizofrenii? Przyczyny pojawienia się choroby są niezwykle złożone i do końca nie są znane. Choroba może zacząć się nagle, jak i stopniowo. Czy istnieją różne postacie schizofrenii? Występuje kilka postaci schizofrenii, ale jedną z najczęściej spotykanych jest schizofrenia paranoidalna z różnymi jej odcieniami. Osoba chorująca na schizofrenię ma fałszywe przekonania na różne tematy, często nazbyt irracjonalne, choć dla chorego jest, to obraz faktycznego stanu rzeczy. Właśnie tak postrzega otaczającą go rzeczywistość. Schizofrenik boi się, że ludzie przeciwko niemu knują, prześladują go, śledzą. Urojenia potrafią zmienić życie chorego i jego całej rodziny. Najbliżsi mogą zaobserwować różne „dziwne” zachowania takiej osoby, na przykład niezwiązane z daną sytuacją wypowiedzi. Chory stopniowo „wycofuje się”, staje się podejrzliwy, nieufny, zamknięty w sobie, unika relacji z ludźmi, przestaje wychodzić z domu. Obniżona motywacja do nauki i pracy, trudności w relacjach z innymi, sprawiają, że tracą chęć do życia. Schizofrenicy miewają omamy oraz urojenia, częściej słuchowe niż wzrokowe. Gdy Sandra poznała Roberta była zaczarowana jego męskością. Robert całkowicie oczarował ją swoją urodą. Choć dziewczyna zauważała u Roberta niekiedy dziwne zachowania, bagatelizowała je – była zakochana po uszy. Idylla nietrwała jednak długo… Z dnia na dzień chłopak zerwał całkowicie kontakt z Sandrą. Nie tłumacząc swej decyzji – urwał kontakt. Zdenerwowana Sandra nie wiedziała co się stało? Martwiła się… szukała kontaktu. Gdy spotkała się z rodzicami Roberta była bardzo zdziwiona ich informacją – „Robert choruje na schizofrenię…” Bała się, nie wiedziała nic o tej chorobie. Choć poznała prawdę miała ogromny żal do chłopaka, że zostawił ją. Wręcz z czasem zaczęła pałać do niego nienawiścią. Tłumaczenia rodziców, że ich syn w tym momencie ma nawrót choroby, nie pomagały. Była zbyt zamknięta na wiedzę – nie chciała zrozumieć tej choroby. Matka Roberta nieraz opowiadała jej, że chłopak zaniechał przyjmowanie leków ponieważ sam stwierdził, że czuje się dobrze – co spowodowało, że w jego głowie narodziła się informacja, że Sandra jest dla niego zagrożeniem i czyha na jego śmierć. Głosy całkowicie zakazały mu kontaktować się z dziewczyną. Robert cierpiał – wciąż „był kontrolowany”. Na wyniki poprawy po powrocie do leków musieli poczekać. Po kilku wizytach u psychologa Sandra stwierdziła, że poczeka na Roberta. Pomimo jego choroby da mu szansę… Wiele osób nie wie z czym wiąże się owa choroba, całkowicie zamykając drzwi przed osobami chorującymi. Używając wulgaryzmów nie są świadomi tego, że również mogą zachorować. Jak zachowuje się schizofrenik? Schizofrenia przebiega fazami, dlatego trudno przewidzieć przebieg choroby. Jednakże leczenie zmniejsza ryzyko nawrotu. Problem polega na tym, żeby osoba ze schizofrenią uwierzyła, że jest chora, i systematycznie brała leki. I w tym momencie rozpoczyna się niezwykła rola najbliższych, gdy dostrzegą coś niepokojącego – by od razu skontaktowali się z specjalistą. Wczesne leczenie daje większą szansę, że uda się zapanować nad chorobą. Podczas takiego leczenia, którego formę ustalają wspólnie lekarz i pacjent, szczególny nacisk kładzie się na różne rodzaje terapii zajęciowej, odpowiednią psychoterapię i psychoedukację. Bardzo ważna w leczeniu schizofrenii jest także modyfikacja trybu życia pacjenta: aktywność fizyczna, prawidłowy sposób odżywiania się oraz odpowiednia ilość snu. Pamiętaj – schizofrenię powinien zdiagnozować i leczyć lekarz psychiatra. Jak wygląda związek z schizofrenikiem? Życie z osobą chorującą na schizofrenię nienależny do łatwych, ale także nie jest niemożliwe. Najważniejsze jest zrozumienie choroby, która dotknęła „całą rodzinę”. Przekazywanie wiedzy otoczeniu, to podstawa zdrowego funkcjonowania. Pamiętaj, że każdy członek rodziny powinien korzystać ze wsparcia i pomocy. Choroba dotycząca jednego członka rodziny może dotknąć każdego. By w pełni zrozumieć i dać szansę na powrót do zdrowia warto również uczęszczać na sesję rodzinne dla rodzin objętych jednostką chorobotwórczą. Pamiętaj o zagrożeniach – w schizofrenii mogą wystąpić próby samobójcze – oprócz wiedzy musimy poznać plan działa w przypadku zagrożenia. Wsparcie ze strony rodziny jest niezwykle ważne. Człowiek borykający się ze schizofrenią jest znacznie słabszy psychicznie, więc musi na siebie uważać, nie wolno mu ścigać się z innymi. Osoby chore powinny nauczyć się radzić sobie ze stresem. Mając schizofrenię, można funkcjonować normalnie, ale nie wolno się przeciążać. Życie z ową chorobą jest możliwe. Osoby, które się leczą – kończą studia, pracują, zakładają rodziny, rodzą dzieci. Wszystko to powinno zaś dziać się pod stałą kontrolą specjalisty. Życie ludzkie jest niezwykle zawiłe i zagadkowe. Nie wolno nam oceniać, ani osądzać. Każdy z nas nosi w sobie własny świat, który jest podyktowany różnymi specyficznymi zagrożeniami. Świadomość istnienia to ciągłe zbieranie informacji. To ciągłe gromadzenie wiedzy i pogłębiania swojego poznania. Pogłębiajmy zatem swoją wiedzę o różnego typu chorobach – nie bójmy się życia… Jeśli ta choroba nie jest Ci obca zostaw kilka uwag w komentarzu poniżej… Autorka: Agnieszka » O MNIE ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ „DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ” to e-book dla każdego, kto chce zacząć siebie kochać. To propozycja dla wszystkich którzy pragną patrzeć na siebie oczami szacunku, zrozumienia, akceptacji i wdzięczności ❤❤❤ (więcej…) CZYTAJ ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE, czyli jak pokonać wewnętrzne i zewnętrzne blokady? Istnieją takie momenty, w których z wielkim cierpieniem na duszy wątpimy w siebie. Nie czujemy się zbyt dobrze we własnej skórze, odczuwamy ucisk w gardle, nogi odmawiają posłuszeństwa, a serce zbyt szybko zaczyna bić. Człowiek sam ze sobą czuje się źle. A wszystko z powodu kulejącej pewności siebie, która daje o sobie znać, w takich momentach, które są dla nas nazbyt obciążające. Dlatego postanowiłam napisać książkę, która dokładnie zobrazuje, jak stać się pewnym siebie człowiekiem. (więcej…) CZYTAJ Źródła braku pewności siebie, czyli skąd u ludzi niskie poczucie wartości? „Źródła braku pewności siebie” to e-book dla każdego, kto chce wziąć pewność siebie w swoje ręce i podjąć decyzję, co dalej powinien z nią zrobić. To nade wszystko źródło schematów głęboko zakorzenionych w podświadomości. To prawda o tym skąd u ludzi niskie poczucie wartości, jak również o tym, co wpływało i wpływa cały czas na naszą pewność siebie. W e-booku: (więcej…) CZYTAJ TOXIC 2, jak poradzić sobie z miłością, która Cię niszczy? Toksyczna więź… Coraz bardziej świadomi, a jednak wciąż tak bardzo nieświadomi… Niestety wciąż zbyt wiele osób tkwi w toksycznych relacjach, całkowicie rujnując swoje zdrowie psychiczne. Nazbyt wiele osób wciąż nieświadomie oddaje swoje życie w ręce wampira emocjonalnego. Traci wszystko – szczęście, radość, poczucie bezpieczeństwa, spokój, swoje prawa, zdrowie i to wszystko w imię zasad, które zostały zbudowane przez toksycznego wampira. Jednak w życiu każdego z nas przychodzi taki moment w których pragniemy tylko jednego – wolności i rozumienia… Czy należysz do tych osób? (więcej…) CZYTAJ TOXIC, jak sobie radzić z osobami, które utrudniają Ci życie? Emocjonalnie wykorzystani… Emocjonalny wampir to szantażysta o wielu twarzach. Gra i wykorzystuje – owija sobie nas wokół palca i nawet nie wiemy kiedy, a już zachowujemy się tak, jak on sobie tego życzy. To nie Twoja wina!!! Emocjonalny szantażysta to cholerny manipulator – wykorzysta wszystko i wszystkich, by zdobyć to, co jest mu w danej chwili potrzebne. W nosie ma uczucia innych – najważniejsze to podbudowanie własnego ego… Najtrudniejszy moment naszego życia to ten, w którym w końcu zdajemy sobie sprawę z faktu, że ta osoba nas krzywdzi. Ciągła krytyka, obgadywanie, niedorzeczne plotki, brak szacunku, obojętność ze strony bliskich… Odczuwasz to u siebie w życiu? (więcej…) CZYTAJ CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI Sztuka perswazji to sposób na życie… Choć mylona z manipulacją, to jednak jest bardzo daleka od tego postępowania… Perswazja to sposób przekonywania do własnych racji bez wpływu na zdrowie innej osoby. Pomaga dojść do konsensusu poprzez dyskusję zainteresowanych stron nad zaistniałym problemem – tym samym otwiera drogę do jego rozwiązania. Jest również nieodzownym czynnikiem łagodzącym wszelkie kłótnie, czy spory. Należy pamięć, że perswazja nie polega na zmuszaniu, jak to lubi robić manipulacja. Perswazja nigdy nie jest powiązana z kłamstwem, czy mówieniem nieprawdy. Skupia się przede wszystkim na argumentowaniu danych twierdzeń i postaw w sposób rzeczowy i kompetentny. …ale dość z teorią… Czas zobaczyć, czego nauczy nas CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI… Publikacji pomoże przede wszystkim opanować bezcenne techniki życia wśród wielu różnych osobowości… (więcej…) CZYTAJ DEPRESJA NIEWIDZIALNY WRÓG DEPRESJA WCIĄŻ OBECNA… Do tej pory na temat depresji powstało wiele książek, jednak wszystkie „jakieś takieś”… Niby służą pomocą, a wciąż zbyt wiele w nich skomplikowanych terminów… Zbyt mało poradników – zbyt mało prostych przekazów… Dzisiaj chcę Ci przedstawić pozycję, która jest daleka od medycznych nierozumianych słów. Nie znajdziesz tu nic trudnego do zrozumienia. Ta książka jest napisana, by służyć i pomagać – ma zwiększyć świadomość samego chorującego, jak i jego najbliższych, którzy walczą razem z nim. (więcej…) CZYTAJ ZBURZĘ TEN MUR CZAS NA ZMIANY… Czy masz czasem tak, że gdziekolwiek się ruszysz, to napotykasz na mur? Próbujesz coś zmienić, coś osiągnąć, ale nic się nie zmienia? Jest pewien sposób na to… Czas zburzyć ten okropny mur, który przez lata budowany był przez porażki, negatywne myśli, krzywdzące opinie, brak pewności siebie, trudne dzieciństwo, okrutne utarte schematy… Wszystko, czego teraz potrzebujesz, to uświadomienie sobie, jak dotrzeć do własnego szczęścia. Dzięki tej książce odzyskać siebie – zrozumiesz i zaakceptujesz, a przede wszystkim nauczysz się prawdziwie żyć. Trener rozwoju osobistego pomoże Ci zrozumieć, co to znaczy żyć pełnią życia. (więcej…) CZYTAJ WŁADCA SŁOWA Władca słowa… Jak skutecznie i celnie wymierzać słowo, aby osiągnąć władzę nad ludzkimi emocjami? Książka, której opis właśnie czytasz, stawia sobie za cel dać Ci władzę nad ludzkimi emocjami. Będzie tu mowa o tym, jak możesz się nauczyć sięgać poza racjonalne motywy innych ludzi i oddziaływać bezpośrednio na ich instynkty, rozbudzając i rozpalając swymi słowami ich wyobraźnię. Pokażemy Ci, w jaki sposób, sięgając poza racjonalne motywy słuchacza, możesz rozpalać wyobraźnię samymi słowami. Czyli, w skrócie, dowiesz się przede wszystkim… Nauczy się – Jak bezpośrednio wpływać na ludzkie instynkty, emocje i wyobraźnię, sprawiając, że wszelkie Twoje sugestie staną się nieodparcie fascynujące, zniewalające i hipnotyczne? (więcej…) CZYTAJ POTĘGA ŻYCIA – Jak zacząć od nowa, nie zmieniając wszystkiego wokół? Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia staje oko w oko z potrzebą zmiany, która często przychodzi niespodziewanie i od której tak naprawdę nie ma odwrotu. Zmiana dotyczy różnych sfer naszego życia, ale w dużej mierze będzie krążyć wokół wewnętrznej potrzeby natychmiastowej odmiany własnego losu… Wewnętrzny głos krzyczy: „muszę coś zmienić, bo inaczej zwariuję”… Zmiana jest nieunikniona, a Ty od dzisiaj stajesz się jej mapą i przewodnikiem… (więcej…) CZYTAJ
Mój chlopak ma robic za starszego. Zmina uczelni na inna w europie.? 2 Odpowiedź przez Niutek 2012-10-30 14:17:15. jak ma się już pewne zobowiązania
Nie wiem już jak mu pomóc. Dzisiaj mieliśmy poważną rozmowę na temat naszego związku. Jesteśmy ze sobą 3 lata i naprawdę byliśmy, jesteśmy udaną i szczęśliwą parą - do niedawna. Od jakichś 2 miesięcy strasznie się od siebie oddalamy. Teraz on twierdzi, że musi się odizolować od wszystkich i samemu sobie poradzić, bo nikt mu nie pomoże. Twierdzi, że będzie lepiej jak się rozstaniemy, bo chce mi zaoszczędzić tego widoku i cierpienia przez jakie przechodzi. A ja właśnie chce być z nim! Ja nie widzę świata poza nim. Wiem, że taką osobę trudno przekonać do wizyty u specjalisty, ale będę próbowała. Nie chcę się z nim rozstawać, chcę być przy nim na dobre i złe i pomóc mu wyjść z tego. Sprawić, by znów zaczął być szczęśliwy i znów się uśmiechał. Zawsze staram się go pocieszyć, zająć czymś, żeby nie myślał o tym, co niedobre, żeby zapomniał. On jednak mnie odtrąca i zanim uda mi się poprawić mu humor, mój się zdąży pogorszyć. Czuję się niechciana. Może trochę egoistycznie chciałabym być doceniana, czuć się potrzebna i kochana. A czasami jest zupełnie odwrotnie. On jest nieobecny, nie da się mu słowa powiedzieć, bo się odwraca, zamyka się w sobie i nic nie że nie jest szczęśliwy, w ogóle nie jest szczęśliwy, nic nie czuje, nic go nie cieszy, nie uśmiecha się, nie wychodzi z łóżka, nawet umyć mu się nie chce, o zbliżeniu nawet mowy nie ma. Nie cieszy się jak mnie widzi, nie tęskni, bo myśli tylko o tym, że wszystko jest straszne, smutne i ponure. Mówi, ze już nie ma siły z tym walczyć. Ze to "coś" go pokonało. nie może spać, budzi się w nocy i jest cały czas zmęczony. Nie wiem jak mam mu pomóc, czekam z nadzieją na lepsze czasy i każdego dnia jak się mamy spotkać liczę na to, że będzie w dobrym humorze, bo inaczej nie będzie w ogóle rozmowy. Nie wiem co mam robić, jak do tego podchodzić, jak go traktować?Teraz będziemy się widzieć w weekend i mamy postanowić co z naszym związkiem dalej. Chcę mu powiedzieć, żebyśmy się nie rozstawali tylko zostawili to tak jak jest. Że będziemy razem, ale ja nie będę mu się narzucała, że będziemy się spotykali jeżeli będzie miał na to ochotę. I oczywiście będę go namawiać na wizytę u specjalisty. Ja wiem, że warto walczyć o ten związek. Chcę walczyć i jestem gotowa przeczekać ten czas tylko nie wiem w jaki sposób sprawić by mi zaufał i uwierzył, że będzie dobrze. Bo on niekoniecznie w to wierzy. Już sama nie wiem co piszę Wiem, że go kocham i nie opuszczę ze względu na depresję, nawet jeśli on będzie chciał się rozstać. Nie zostawię go samego w tym. Czy dobrze robię, że tak walczę? Ja twierdzę, że tak. Może jeszcze dodam, że to wszystko jest przez pracę, która nie dostarcza mu dochodów takich jakich by chciał, żeby mógł godnie żyć (w sensie starczyło do 1) i szkołę - studia, które są ciężkie. Proszę o pomoc. Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-24 13:12 przez myloves. Ale skąd wiesz, że ma depresję? U wróżki byłaś? CytatAgataBatycka Ale skąd wiesz, że ma depresję? U wróżki byłaś? ;/ . Co ty taka nie miła? Widze jak sie zachowuje..;/ Cytatmyloves ;/ . Co ty taka nie miła? Widze jak sie zachowuje..;/ Jest 150 innych chorób podobnych do depresji. A może ona ma zwykłego doła? CytatAgataBatyckaCytatmyloves ;/ . Co ty taka nie miła? Widze jak sie zachowuje..;/ Jest 150 innych chorób podobnych do depresji. A może ona ma zwykłego doła? Niee .. bo to juz dość dlugo trwa.. CytatAgataBatycka Ale skąd wiesz, że ma depresję? U wróżki byłaś? czasem to widać po zachowaniu ludzi? Chyba widzi jaki był wcześniej a jaki teraz A może Cie już nie chce ? Jeśli się rozstaniecie to trudno... Tego nei zmienisz, ale rób tak, że będziesz wpadała, że nawet jeśli będzie krzyczał, ryczał to i tak nie zostawisz go samego. Co z jego rodzicami? Taki człowiek jeśli sam nie stwierdzi, że coś jest nie tak, to Ty go nie "naprawisz" :/ CytatKatSul91 czasem to widać po zachowaniu ludzi? Chyba widzi jaki był wcześniej a jaki teraz Boże, nie masz pojęcia o czym piszesz. Na wszystkie problemy niedoinformowane mają zawsze jedną diagnozę- depresja. Jakby inne choroby nie istniały. Matka straci dziecko i ma depresję. Rozwod i depresja. Nieuleczalna choroba i depresja. To rozumiem. Ale Praca mu nie odpowiada studia ma ciezkie.. I nawet Ciebie rzucic zebys i ty nie cierpiala. Ja pitolę..cholerny egoista. A wez ty go rzuc w 3 diabły! Mój brat też miał depresję (ja też,ale to inna sytuacja) i bardzo, bardzo pomogła mu jego dziewczyna,a teraz już żona. Jestem jej niesamowicie wdzięczna,że to przetrwała i uratowała mojeg brata. On też chciał z nią zerwać, wyrzucał ją z pokoju, krzyczał lub na zmianę nic się nie odzywał, ale ona się nie poddawała i najwyżej wychodziła póki się nie uspokoiła, była z nim zapewne trochę na siłę ale była to jedyna osoba, dla której miał jeszcze siłę żyć. Nie mniej jednak lekarz będzie tutaj niezbędny,sama nie dasz rady sobie z osobą chorą. Nie mówię,że od razu psychiatra ale psycholog na pewno. W ostateczności możesz poprosić o wizytę domową,ale spróbuj namówić chłopaka,by jednak się wybrał,tutaj chodzi o jego zdrowie psychiczne a może i życie.. Nie ma co tu roztrząsać czy to depresja czy inna choroba, bo do tego potrzebny jest specjalista. I chyba bez tego się nie obejdzie Cytatmarta2308 Nie ma co tu roztrząsać czy to depresja czy inna choroba, bo do tego potrzebny jest specjalista. I chyba bez tego się nie obejdzie Ale jak on nie chce.. Hmmm, a dokladnie jak dlugo to trwa? Moja przyjaciolka miala/ma depresje. Nic z tym nie robila, byl okres, miesiace, ze nie wstawala z lozka, nie myla sie, non stop beczala, potem jakos wracala do zywych. Prawdopodobnie dlugo nie leczona depresja (4 lata)+ dodatkowe stresy doprowadzily u niej do ostrej psychozy (1 epizod). Obecnie bierze leki przeciwdepresyjne i przeciwpsychotyczne, pracuje nad soba i poki co jest dobrze. Mysle,ze to juz ekstremalne skutki nie leczonej depresji, ale jesli podejrzewasz, ze to nie krotkotrwale obnizenie nastroju u twojego chlopaka, to warto mu uswiadomic wage sytuacji i namowic do poszukania pomocy u specjalisty. Pozdrawiam. Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
. 31pt9mzxvr.pages.dev/27131pt9mzxvr.pages.dev/4631pt9mzxvr.pages.dev/9831pt9mzxvr.pages.dev/25731pt9mzxvr.pages.dev/82331pt9mzxvr.pages.dev/35331pt9mzxvr.pages.dev/89031pt9mzxvr.pages.dev/59631pt9mzxvr.pages.dev/60331pt9mzxvr.pages.dev/22431pt9mzxvr.pages.dev/16331pt9mzxvr.pages.dev/82431pt9mzxvr.pages.dev/21431pt9mzxvr.pages.dev/20331pt9mzxvr.pages.dev/405
moj chlopak ma tindera